Sensacje XX wieku - Strażnicy skarbów

To niezwykła historia, która do dziś rozpala emocje wśród historyków, poszukiwaczy skarbów i mieszkańców Dolnego Śląska. Skrzynie pełne złota, które Niemcy planowali wywieźć, z zagrożonego oblężeniem Armii Czerwonej Wrocławia, ostatecznie trafiły w nieznane dotąd miejsce. O tym gdzie skarby zostały ukryte nie wie nikt, ale punktem wyjścia do rozwikłania tej tajemnicy są trzy postacie:
1 - Generał Reinhard Gehlen, który przez trzy lata kierował oddziałem niemieckiego wywiadu wojskowego na ZSRR, a po wojnie budował wywiad RFN.
2 - SS-Sturmbannführer Otto Skorzeny - dowódca specjalnego oddziału komandosów, nazywany najgroźniejszym człowiekiem w Europie.
Uważa się, że po wojnie dowodził tajną organizacją byłych esesmanów.
3 - Herbert Klose, prawdopodobnie policjant z Prezydium Policji we Wrocławiu, człowiek, który mógł znać miejsce ukrycia największego skarbu XX wieku. Po wojnie pozostał w Polsce ukrywając się pod fałszywymi dokumentami nieopodal Wrocławia. Na co dzień pracował jako weterynarz, ale jego głównym zadaniem miało być strzeżenie ukrytego skarbu.
Na jego trop wpadło UB, ale podczas przesłuchania nie zdradził on swojej tajemnicy. To, co łączyło wysokiej rangi oficerów SS oraz ich udział w rabunku i ukryciu złota jest jedną z niewyjaśnionych i najbardziej strzeżonych tajemnic XX wieku. [TVP]




Produkcja: 2015

Reżyseria: Robert Wichrowski
Muzyka: Dariusz Żebrowski
Obsada: Bogusław Wołoszański, Adam Woronowicz, Mateusz Jordan Młodzianowski, Mariusz Jakus, Jerzy Bończak, Kazimierz Mazur, Adam Urbański, Michał Sapa, Andrzej Hanuszewicz i inni


Wikipedia (polski)


02.170502

(POL) polski,


Herbert Klose
fotografia z dokumentów UB

1 komentarz:

  1. Gehlen najlepiej ustawił się po wojnie już od samego początku kapitulacji rzeszy, więc najbardziej logiczne jest że to on musiał stać za ukryciem skarbów.
    Klose pewnie był tylko jego pionkiem.
    Czytałem wszystkie wspomnienia Skorzenego i w „Meine Kommandounternehmen” mocno zaprzecza temu, aby miał cokolwiek wspólnego z ukrytymi skarbami na Śląsku, w Austrii czy Szwajcarii. Oczywiście kłamałby gdyby miał rzeczywiście z tym coś wspólnego, jednak w swojej książce podaje daty i miejscowości w których miał przebywać w tym czasie, więc raczej nie kłamałby skoro jest to do sprawdzenia. Chociaż oczywiście to też mogło zostać z góry ustawione, albo nawet później.

    OdpowiedzUsuń